czwartek, 7 sierpnia 2014

Od Sharemoon CD Peruny

- Poczekaj! - Krzyknęła za mną i podbiegła do mnie.
- Dołączyłaś do watahy to daj się oprowadzić! - dodała
- Sama się oprowadzę. - Powiedziałam chłodno
- No wiesz... - Powiedziała z wyrzutem.
Odeszłam na parę kroków, już myślałam że da mi spokój, ale się myliłam bo podeszła do mnie  i zaczęła mi mówić o tym lesie, a ja udawałam że jej nie słyszę.
- Słuchaj, widzę że nie lubisz towarzystwa innych. To poco dołączyłaś do watahy? - Zapytała
- Przecież cię słucham... - burknęłam
- Ech... - Odetchnęła ciężko
- A pomożesz mi chociaż zebrać białe tulipany do jaskini? Chciałabym ją trochę przystroić... - Powiedziała
- Eee... tyle że ja, no nie nadaję się do... ee... zbierania kwiatów...bo...ee...
- Spokojnie! Jak wyrwiesz je z korzeniami nic się nie stanie! - Przerwała mi i chyba się uśmiechnęła.
Podeszła do tulipanów i wyrwała kilka.
- Nie o to mi chodziło... - Wymamrotałam tak że nikt mnie nie słyszał.
Podeszłam do kwiatów po drugiej stronie ścieżki. Nie miałam pojęcia które są białe więc wyrwałam tyle ile mi się w łapie zmieściło i zaniosłam je do Peruny.
- Mogą być? - Zapytałam
- Co ty ślepa jesteś? One są czerwone! - Powiedziała wymuszając śmiech.
Posmutniałam trochę. Stałyśmy tak w milczeniu kilka minut, aż w końcu zorientowałam się że ona przygląda się moim oczom. Szybko odwróciłam głowę.
- Ty... - Powiedziała łagodnym tonem - Ty naprawdę jesteś... niewidoma...
Szybko odwróciłam się i pobiegłam w głąb lasu.

<Peruna?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz